wtorek, 27 grudnia 2016

Pancakes z syropem klonowym

Sterta pancakes z syropem klonowym

- śniadanie w stylu amerykańskim


Amerykański jadłospis zależny jest od dwóch czynników: kulinarnych preferencji i czasu. Szczególnie w większych aglomeracjach nie dziwią śniadania jadane nie w domu, a w rozmaitych knajpach, która w krótkim czasie zaserwuje to, czego nie ma czasu przygotować samemu. Amerykańska wieś pozostaje bardziej konserwatywna w tym temacie i śniadania przygotowywane są w zaciszu domowej kuchni. Wpływ prowadzonego stylu życia ma do powiedzenia najwięcej w tym temacie. Południe Stanów Zjednoczonych słynie z pól kukurydzy, dlatego tam jada się placki kukurydziane zbliżone wyglądem do rosyjskich blinów. Północna część USA słynie z naleśników pszennych polanych bardzo słodkim syropem klonowym. Aby słynne amerykańskie pancakes były pulchne dodaje się do ciasta odrobinę proszku do pieczenia. Naleśniki serwowane są jako sterta, nałożone jeden na drugim z dodatkiem masła i wspomnianego wcześniej syropu klonowego. Inny popularny dodatek do pancakes stanowi dżem, masło orzechowe, orzechy, owoce, miód, cukier puder, bita śmietana, cynamon, czy też melasa. Bywa, że naleśniki podawane są jako deser, a nie śniadanie, wtedy często przybrane są lodami, czy owocami z dodatkiem czekoladowego syropu. Jeśli jednak chcecie poznać amerykańskie pancakes od właściwej strony, to najlepiej spróbować ich w tradycyjnej i najprostszej postaci - usmażone rano, przełożone masłem i polane syropem klonowym.


Składniki dla 4 osób:
  • 1 niepełna szklanka mąki (150 g)
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru
  • 2 jajka
  • 1 szklanka mleka
  • szczypta soli
  • masło
  • syrop klonowy



Przygotowanie:
  1. W misce roztrzep jajka, dodaj mleko, mąkę, proszek do pieczenia, cukier oraz sól. Wszystko wymieszaj na gładką masę przy pomocy miksera i odstaw na około 30 minut.
  2. Na małej patelni rozgrzej lej i smaż naleśniki z obu stron na złoty kolor. Odstaw w ciepłe mijesce. Układaj pancakes w stertę, przekładając każdy z naleśników odrobiną masła. Całość polej syropem klonowym.


Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Amerykańska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

poniedziałek, 26 grudnia 2016

Ciastka francuskie z dżemem

Ciastka francuskie z dżemem

- szybkie ciasteczka francuskie a portugalskie


Nie da się ukryć, że Portugalczycy są łasuchami. Każdy region tego pięknego kraju stara się zachwycić swoimi oryginalnymi wypiekami. Ciasteczka różnią się między sobą głównie dodatkami. Do najczęstszych należą migdały, cynamon i skórki owoców cytrusowych. Czasami do ciastek dodawana jest odrobina tamtejszych alkoholi, np. słynnego porto. Ciasteczka przybierają rozmaite kształty. Przglądając książkę kucharską prezentującą specjaly portugalskie trafiłam na banalny w wykonaniu przepis na ciasteczka z dodatkiem dżemu, którem zastąpiłam powidłami. Te niezwykle proste w przygotowaniu ciastka przypasują każdemu, kto ceni proste i szybkie rozwiązania. To przepis należących do tych na ostatnią chwilę. Wystarczą trzy składniki: ciasto francuskie, dżem i jajko. Kilka minut w piekarniku i gotowe. Niecodzienny ksztalt ciasteczek zachęca do ich konsumpcji. Mimo, że nie należą do najsłodszych wypieków, to z talerza znikają natychmiastowo. Idealnie pasują do herbaty. Same zachęcają się do przygotowania.



Składniki:
  • 2 płaty ciasta francuskiego, rozmrożonego 
  • ok. 100 g powideł śliwkowych lub dżemu
  • 1 jajko

Przygotowanie:
  1. Pokrój płaty ciasta francuskiego na średniej wielkości kwadraty. 
  2. Po środku każdego z kwadratów wyłóż po łyżce powideł lub dżemu. Kwadraty natnij od rogów do środka i wygnij je jak skrzydła wiatraka. 
  3. Wyłóż ciastka na blaze wyłóżonej papierem do pieczenia. Każde ciastko posmaruj roztrzepanym jajkiem i piecz na złoty kolor w piekarniku z termoobiegiem rozgranym do temperatury 200 stopni Celsjusza.

Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Portugalska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

niedziela, 25 grudnia 2016

Bożonarodzeniowa zupa caldo dourado

Caldo dourado

- portugalska zupa bożonarodzeniowa


Caldo po portugalsku oznacza zupę. Ten rodzaj potrawy często gości na portugalskich stołach. Zupy najczęściej są treściwe, pełne warzyw, mięsa i innych dodatków. Mówi się, że portugalska gospodyni potrafi jedną zupą nakarmić całą rodzinę i zapewnić siłę do dlaszej pracy. Zupy w Portugalii z całą pewnością mogą pełnić role samodzielnego posiłku. Nierzadko z resztą bywa, że trudno jest odróżnić zupę od potrawy jednogarnkowej. Caldo dourado to tradycjna potrawa przygotowywana na czas Bożego Narodzenia. W odróżnieniu od treściwych zup z tamtejszego regionu jest bardzo klarowna. Okres Bożego Narodzenia stanowi szczególnie ważny moment w roku dla portugalskiej rodziny. W tym czasie wszyscy się odwiedzają i wspólnie ucztują. Świąteczne menu różni się w zależności od regionu, również jeśli chodzi o zupy. Caldo dourado to jedna z przykładowych zup serwowanych w tym czasie w Portugalii. To idealne danie na pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia - po pierwsze, dzięki imbirowi - rozgrzewa, po drugie za sprawą czosnku -  doda zdrowia. W tym przypadku przejrzystość caldo duarado jest dodatkowym atutem, gdyż pozostawia siły i miejsce na kosztowanie kolejnych pyszności serwowanych na stole. Zachęcam do przygotowania!


Składniki dla 2-3 osób:
  • 1/2 kurczaka (ok. 600 g)
  • 1 cebula w łupinie, pokrojona w ćwiartki
  • 2 marchewki, pokrojone w talarki
  • 1 korzeń pietruszki, pokrojony w talarki
  • 1/2 selera, pokrojonego w kostkę
  • 1 korzeń imbiru (ok. 5 cm), pokrojony w cienkie plasterki
  • 2 ząbki czosnku, obrane
  • 1/2 pęczka natki pietruszki
  • 1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
  • 2 liście laurowe
  • 3 ząbki czosnku, drobno posiekane
  • sól, pieprz, świeżo zmielony


Przygotowanie:
  1. Do ganka włóż kurczaka, zalej go całkowicie  zimną wodą. Gotuj kurczaka na dużym ogniu. Zbierz szumowinę. Do garnka wsyp ziarna pieprzu, imbir, czosnek i listki laurowe. Dopraw solą.
  2. Dodaj do zupy marchew, korzeń pietruszki, seler oraz cebulę. Gotuj na małym ogniu przez około 75 minut lub do momentu aż kurczak stanie się miękki. Wyjmij mięso z zupy, przecedź przez sito płyn dopraw solą. 
  3. z ugotowanego kurczaka usuń kości i skorę. Mięso pokrój na cienkie paski.
  4. Wywar rozlej do miseczek, dodaj kawałki mięsa z kurczaka, posyp posiekanym czosnkiem oraz natką pietruszki. 

Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Portugalska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

 

niedziela, 18 grudnia 2016

Eintopf z kurczaka z kukurydzą

Eintopf z kurczaka z kukurydzą

- pożywne danie jednogarnkowe 


Eintopf jest określeniem dla potrawy jednogarnkowej. Stanow popularny posiłek przygotowywany w jednym naczyniu w porze obiadowej. Sama nazwa eintopf wywodzi się z języka nieminieckiego i oznacza właśnie "jeden garnek". Składniki dania są różnorodne, zależne jest to najczęściej od produktów dostępnych na danym terenie. W garnku prym wiedzie mięso oraz warzywa. Gęstości potrawy nadają ziemniaki, ryż, kasza, czy inne dostępne w danym momencie dodatki. Eintopf w zależności od dobranych składników przybiera postać zupy, gulaszu, czy bardziej treściwej potrawki. Danie było przygotowywane przez gospodynie domowe zwykle w czasie, kiedy nie było czasu na gotowanie, na przykład podczas żniw, czy innych czasochłonnych zajęć. Potrawa wraz z niemiecką ludnością napływową powędrował do Stanów Zjednoczonych i został tam ochoczo przyjęty. W końcu jest to kraj, który bardzo ceni proste i oszczędne w czasie rozwiązania. Eintopf przygotowany z mięsa drobiowego i wołowego, z kukurydzą w smaczny sposób przedstawia to co w kuchni amerykańskiej jest szeroko dostępne. Poza najchętniej wybieranymi rodzajami mięs, możemy w nim posmakować ziemniaków, pomidorów, papryki, cebuli oraz wcześniej wspomnianej kukurydzy. Do pełni szczęścia dla podniebienia zabrakło może jedynie kawałków dyni, która jest zupełnie amerykańskim warzywem. Potrawa nie wymaga wiele uwagi, robi się sama. Jest doskonała do przygotowania właśnie w okresie jesienno-zimowym - rozgrzewa, syci, a w dodatku jest smaczna. Zachęcam do przygotowania. 



Składniki dla 4 osób:
  • 4 podudzia z kurczaka
  • 500 g wołowiny na gulasz
  • 2 cebule pokrojone w kostkę
  • 1/2 pora, pokrojona w talarki
  • 2 szklanki bulionu z kurczaka
  • 200 g ziemniaków, pokrojonych w kostkę
  • 1 puszku kukurydzy
  • 2 pomidory, pokrojone w ćwiartki
  • 2 ząbki czosnku, posiekanego
  • 1 papryczka chilli, posiekana
  • 2 łyżki mielonej papryki
  • pieprz cayenne

Przygotowanie:

  1. Z podudzi zdejmij skórę i włóż do garnka z wołowiną. Posyp cebulą. 
  2. Do garnka z kurczakiem włóż ziemniaki, posyp je mieloną papryką, na wierzch połóż czosnek, papryczkę chilli oraz pomidory. Całość dopraw solą i pieprzem, następnie wlej bulion. 
  3. Gotuj wszystko przez około 30 minut na słabym ogniu pod przykryciem. 
  4. Dodaj kukurydzę i gotuj przez kolejne 10 minut. W razie potrzeby dopraw solą i pieprzem. Rozlej eintopf do misek. Jeżeli potrawa będzie zbyt pikantna, można złagodzić jej smak kleksem śmietany.




Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Amerykańska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

poniedziałek, 28 listopada 2016

Ciastka z rodzynkami

Twarde ciasteczka z rodzynkami

- brytyjskie ciasteczka do angielskiej herbaty



Popołudniowa herbatka wśród klasy średniej oznacza wczesną kolację i nazywana jest high tea, nazwa pochodzi od wysokiego stołu, przy którym jest serwowana. Słynne five o'clock jest herbatą podawaną wśród klasy wyższej i nazywana jest inaczej low tea. Nazwa bierze się również od okoliczności ich wypijania - w wygodniej sofie, przy niskim stole. Low tea występuje zawsze w towarzystwie przekąsek, ciast, ciasteczek i innych słodkości. I tutaj mamy do czynienia z następnym podziałem, który brzmi następująco: light tea, czyli herbata z małymi ciasteczkami, cream tea - oznaczająca herbatę serwowaną ze śmietanką wraz z ciasteczkami z dżemem oraz full tea, czyli herbata w systemie all inclusive - poza herbatką dostaniemy kanapeczki, herbatniki i wszelkiego rodzaju ciastka, czy inne słodkości. Zatem do rzeczy, herbatę w domu każdy ma, a z ciastkami bywa różnie. Ciastka z rodzynkami spisują się doskonale w roli partnera do herbaty. Przygotowuje się je ekspresowo i są aromatyczne. Moje wyszły nie tak twarde jak się spodziewałam, ale nie pozostawiłam ich w piekarniku do przestudzenia. Cierpliwość jest cnotą. Mimo wszystko zachęcam do przygotowania. 



Składniki:

  • 2 szklanki mąki 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki cynamonu, mielonego
  • 1/3 szklanki cukru pudru
  • 90 g masła, pokrojonego
  • 1 szklanka rodzynek sułtanek
  • 1 jajko
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1 łyżeczka cukru pudru, dodatkowo

Przygotowanie:
  1. Rozgrzej piekarnik do 180-200 stopni Celsjusza. Posmaruj tłuszczem lub wyłóż natłuszczonym papierem do pieczenia blachy.
  2. Przesiej mąkę, proszek do pieczenia, cynamon i cukier do miski. Dodaj pokrojone masło. Mieszając dodawaj kolejno rodzynki, jajko i mleko.
  3. W 5-centymetrowych odstępach wyłóż na przygotowaną blachę po 1 łyżce porcji ciasta. Posyp pozostałym cukrem pudrem i piecz przez około 15 minut. Po tym czasie pozostaw ciastka na blasze do wystygnięcia.

Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Brytyjska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

niedziela, 27 listopada 2016

Szwedzka sałatka z jajkiem i anchois

Sałatka z jajkiem i anchois

- śniadanie w szwedzkim wydaniu



Uwielbiam kuchnię skandynawską za jej prostotę. Czy to na stole duńskim, norweskim, czy szwedzkim znaleźć możemy potrawy nieskomplikowane, będące kompozycją produktów, które są powszechnie dostępne. Skandynawia słynie ze swoich łowisk, dlatego ryby stanowią stałą pozycję w tamtejszym jadłospisie. Dania rybne serwowane są w porze obiadowej, śniadaniowej i na kolację. O każdej porze są smaczne. W Szwecji na śniadania najczęściej podaje się pieczywo z masłem, dżemem lub serem, W bardziej wykwintnej wersji podaje się pastę kawiorową, szynkę oraz warzywa. Skandynawia może się poszczycić szerokim wyborem jeśli chodzi o pieczywo. Bardzo popularne jest tam pieczywo chrupkie, po które najchętniej się sięga. Kanapki, czyli po szwedzku smörgåsar są bardzo częstym wyborem w porze śniadaniowej. Po pierwsze, przygotowuje się je w bardzo krótkim czasie, po drugie są pożywne, a po trzecie smaczne. Czyli, wszystko tak jak powinno być. Dzisiaj zachęcam do przygotowania śniadania po szwedzku, może nie na pieczywie chrupkim, ale pełnoziarnistym z sałatką z jajka, małych filetów anchois, cebulą oraz ziołami. Pożywnie, smacznie, kolorowo.


Składniki dla 2 osób:
  • 80-100 g anchois
  • 2 jajka, ugotowane na twardo, posiekane
  • 1 łyżka natki pietruszki lub szczypiorku
  • 1/2 łyżeczki masła
  • 2-4 kromki pełnoziarnistego chleba
  • 1/2 cebuli, drobno posiekanej

Przygotowanie:
  1. Filety z anchois opłucz pod zimną wodą i posiekaj. Rozgrzej masło na patelni i podsmażaj przez kilka sekund. Zdejmij z patelnię z ognia i przełóż anchois do miseczki. Dodaj posiekane drobno jajka, cebulę, pietruszkę lub szczypiorek i wymieszaj.
  2. Pokrojone kromki chleba posmaruj masłem i na każdą połóż solidną łyżkę sałatki. Przybierz dodatkowo szczypiorkiem lub pietruszką i od razu podawaj.



Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Skandynawska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

niedziela, 20 listopada 2016

Brytyjskie ciasto czekoladowe

Ciasto czekoladowe

- czekolady nigdy dosyć


Brytyjczycy uwielbiają słodycze, co nie trudno zauważyć. Szczególnie głębokim uczuciem darzą czekoladę. Lady sklepowe uginają się pod ciężarem wyboru między najróżniejszymi batonikami, tabliczkami, czy bombonierkami. Jeśli chodzi o wypieki, to chyba w żadnych innych książkach kucharskich nie znalazłam tylu przepisów dotyczących wypieków, co w tych przedstawiające kuchnię brytyjską. Brytyjskie ciasto czekoladowe z polewą czekoladową samo dla siebie jest najlepszą reklamą. Czy potrzeba jakiejkolwiek zachęty dla wielbicieli czekolady? Dzięki grubej polewie z czekolady, ciasto jest wilgotne. Idealnie będzie się komponować z herbatą, koniecznie gorzką, a najlepiej o piątej po południu. Czyli tak, jak tradycja wysp nakazuje. Ciasto jest niewymagające w przygotowaniu i potrzebuje niewiele czasu na upieczenie. Ciasto w tempie błyskawicznym znika, ale przecież to daje największą satysfakcję. Zachęcam do przygotowania. To idealny wypiek dla zabieganych, leniwych, właściwie dla każdego kto jest amatorem czekolady.


Składniki:
  • 185 g masła
  • 1,75 szklanki cukru pudru
  • 2 łyżeczki aromatu waniliowego
  • 3 jajka
  • 2 szklanki mąki 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2/3 szklanki kakao w proszku
  • 1 szklanka wody
Polewa czekoladowa:
  • 100 g czekolady deserowej
  • 30 g masła
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 2 łyżki gorącej wody


Przygotowanie:
  1. Nasmaruj tłuszczem tortownicę o średnicy 23 cm i wyłóż ją pergaminem. 
  2. W dużej misce wymieszaj masło, aromat waniliowy, cukier, jajko, mąkę, kakao oraz wodę. Miksuj aż składniki dobrze się połączą. Wylej ciasto do tortownicy i piecz przez 1,5 godziny w piekarniku nagrzanym do średniej temperatury.
  3. Pozostaw ciasto na blasze do wystygnięcia. W tym czasie przygotuj polewę. Rozpuść połamaną na kawałki czekoladę z masłem w średnim naczyniu. Dodaj przesiany cukier puder oraz dodaj wodę. Całość wymieszaj. W razie potrzeby dodaj więcej wody - ważne by konsystencja polewy pozwoliła na łatwe rozprowadzenie o cieście. 
  4. Rozlej równomiernie polewę na cieście i pozostaw do stężenia.
Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Brytyjska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!






piątek, 18 listopada 2016

Köttbullar z sosem musztardowym

Köttbullar z sosem musztardowym

- szwedzkie pulpeciki w ostrzejszym wydaniu


Skandynawia słynie z ulubienia prostoty. Sprawa tyczy się przede wszystkim życia codziennego. Szwecja ceni proste rozwiązania, również w kuchni. Skutecznie rozpowszechnione przez sieć szwedzkich meblowych sklepów Ikea serwowane w tamtejszych restauracjach mięsne pulpeciki są jednym z tego najlepszych przykładów. Köttbullar to nic innego jak mięsne kulki, z dodatkiem namoczonej w mleku czerstwej bułki, jajka, cebuli i podstawowych przypraw jak sól i pieprz. Pupleciki podaje się się z sosem oraz ziemniakami, czerwoną kapustą lub dla kontrastu z dżemem z borówek. Do szczęścia żołądka często niewiele trzeba. Jest to danie syte, a jednocześnie bardzo zachęcające swoim wyglądem, przez co nawet najmłodszym trudno się im oprzeć. Sos musztardowy z dodatkiem sporej ilości koperku stanowi doskonałe połączenie z Köttbullar. Przygotowanie ich wbrew pozorom wychodzi bardzo sprawnie i nie zajmuje wiele czasu. W imię prostoty i dobrego smaku zachęcam Was do ich przygotowania. 


Składniki:

  • 500 g mięsa wołowo-wieprzowego, mielonego
  • 1 bułka, czerstwa
  • 4 łyżki mleka 
  • 1 mała cebula, drobno posiekana
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżki soli
  • pieprz, świeżo zmielony
  • sklarowane masło
Sos musztardowy:
  • 3 łyżki musztardy
  • 40 g masła
  • 1/2 szklanki śmietany
  • 1 łyżka koperku, posiekanego
  • sól

Przygotowanie:
  1. Zeszklij cebulę na maśle. Bułkę namocz w mleku, a następnie odciśnij. Połącz w misce szalotkę, odciśniętą z mleka bułkę, jajko i mięso. Dopraw solą i pieprzem. Dokładnie wymieszaj. 
  2. Formuj kulki wielkości dużego orzecha włoskiego. Smaż pulpeciki na maśle do osiągnięcia złotobrązowego koloru. 
  3. W międzyczasie przygotuj sos musztardowy. Rozpuść masło w rondelku i połącz je z musztardą. Stopniowo dodawaj  śmietanę ubijając sos trzepaczką. Dopraw solą, zdejmij z ognia i wymieszaj z posiekanym drobno koperkiem. 
  4. Köttbullar z sosem musztardowym najlepiej podawaj z puree ziemniaczanym.


Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Skandynawska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

czwartek, 17 listopada 2016

Portugalskie ciasto cynamonowe

Ciasto z cynamonem

- portugalskie, idealne do herbaty



Portugalia, dzisiaj częściej się kojarzy z urokliwym niewielkim państwem na krańcu Europy, niż potężnym mocarstwem, które kiedyś stanowiła. Portugalii zawdzięczamy wiele wielkich odkryć geograficznych, a dzięki nim do Europy trafiło wiele kulinarnych wówczas nowości, szczególnie jeśli chodzi o przyprawy. Szafran, kolendra, czy cynamon trafiły na nasze ziemie za sprawą kolonialnych ekspansji prowadzonych przez Portugalczyków. Niegdyś bardzo prosta, obecna kuchnia portugalska wiele zyskała na smaku swoich potraw dzięki orientalnym przyprawom. Kora cynamonu znana jest dzięki swoim rozgrzewającym właściwościom i niezwykłym aromacie, przez co przypadła do gustu Portugalczyków. Orientalne nowości kulinarne długo oswajały się z kuchnią portugalską. Była to długa droga prób i błędów. Dzisiaj możemy się cieszyć jej efektami. Ciasto cynamonowe jest jednym z przykładów. Portugalskie desery, często sięgają po aromatyczny cynamon. Jest on doskonale wyważony, dzięki czemu we właściwej dla nas proporcji możemy rozkoszować się jego smakiem. Ciasto nie należy do typu wilgotnych, dlatego idealnie będzie pasował do popołudniowej herbaty.


Składniki:
  • 500 g mąki
  • 200 g cukru
  • 2/3 szklanki mleka
  • 100 g masła, rozpuszczonego
  • 2 jajka
  • 2 laski cynamonu
  • 2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 1 opakowanie proszku do pieczenia
  • skórka starta z 1 cytryny
  • szczypta soli

Przygotowanie:
  1. Zagotuj mleko z laskami cynamonu i odstaw do wystygnięcia. Wyjmij laski cynamonu. Pozostaw do wystygnięcia. Dodaj rozpuszczone masło i wymieszaj.
  2. Mąkę przesiej z mielonym cynamonem oraz proszkiem do pieczenia. Wlej letnie mleko z masłem, cukier, jajka oraz startą skórkę z cytryny ze szczyptą soli. Dokładnie wymieszaj wszystkie składniki.
  3. Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 stopni Celsjusza. Do wysmarowanej tłuszczem tortownicy przelej ciasto. Włóż tortownicę do piekarnika i piecz ciasto przez około 50 minut.

Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Portugalska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

wtorek, 15 listopada 2016

Sałatka ziemniaczana z kurkami

Sałatka ziemniaczana z kurkami

- i szczypiorkiem, po szwedzku


Skandynawskie lasy obfitują w grzyby najróżniejszego gatunku. Nie trzeba wiele chodzić, aby znaleźć imponujące okazy prawdziwków i smardzów, czy dywany mchu z kurkami. Grzyby są na wyciągnięcie ręki, ich bogactwo budzi zachwyt u wielu obcokrajowców, natomiast ich zachwyt budzi zdziwienie u Skandynawów. Szwecja trzeba przyznać, że nie należy do krajów o największej gęstości zaludnienia. Ponadto, grzybobranie nie cieszy się taką popularnością wśród Szwedów, co u Polaków. Niemniej jednak można i tam odnaleźć skupy grzybów, chociaż rzadko. Jest jednak wyjątek od tej reguły. Kurki należą do tego gatunku grzybów, które Szwedzi chętnie stosują w swojej kuchni. Kurki się mrozi, a po uduszeniu dodaje się do wielu dań, jak na przykład do omletów. Wertując przepisu kuchni skandynawskiej odnalazłam przepis, który mnie w jednej chwili zauroczył. Szwedzka sałatka ziemniaczana z kurkami, z dodatkiem świeżo skrojonego szczypiorku z pewnością przypodoba się nie jednemu podniebieniu. Idealnie pasuje jako dodatek do dań mięsnych. Swobodnie może zastąpić znane aż za dobrze znane nam tłuczone ziemniaki, a jednocześnie skutecznie urozmaici posiłek. Zachęcam do przygotowania.


Składniki dla 2-3 osób:
  • 3 większe ziemniaki
  • 1/2 pęczka dymki, drobno pokrojonego
  • 3 łyżki oleju
  • 2/3 szklanki wywaru warzywnego
  • 2 łyżki octu np. jabłkowego
  •  200 g kurek
  • 1 pęczek szczypioru
  • sól, świeżo zmielony pieprz

Przygotowanie:
  1. Gotuj ziemniaki w mundurkach przez około 30 minut w lekko osolonej wodzie. Odcedź i pozostaw do ostygnięcia. Obierz i pokrój w talarki. Przełóż do miski. 
  2. Dymkę pokrój w talarki i smaż na 2 łyżkach oleju. Dolej wywar warzywny oraz ocet. Całość zagotuj. Dopraw solą i pieprzem. Polej ziemniaki wywarem i ostrożnie wymieszaj. Odstaw na około 10 minut.
  3. Kurki oczyść, podsmaż przez blisko 4 minuty na pozostałym oleju. Dopraw sola i pieprzem, następnie dodaj do sałatki. Dołóż pokrojony szczypior i ponownie dopraw całość. 

Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Skandynawska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

niedziela, 13 listopada 2016

Kurczak ze szpinakiem i fetą

Kurczak ze szpinakiem i fetą

- proste danie w greckim stylu


Ziemie greckie nie należą do najbardziej urodzajnych. Jednak kuchnia grecka należy do jednej z najpopularniejszych na świecie. Ze skromnego wachlarza upraw potrafiła stworzyć kompozycje kulinarne, które po dziś dzień zachwycają podniebienia. Tamtejsza gastronomia charakteryzuje się szerokim zastosowaniem oliwy, która wykorzystywana jest do większości dań greckich. Do najczęściej używanych warzyw w potrawach greckich należą pomidory, czosnek, cebula, szpinak, karczochy, koper włoski, sałata, kapusta, cukinia, bakłażan, papryka. Skąd czerpać źródeł popularności liści szpinaku w kuchni greckiej? Tego jeszcze nie odkryłam. Z fetą jest natomiast zupełnie inna historia. Jest to najbardziej popularny produkt grecki, mimo, że jest to ser pochodzenia ogólnie bałkańskiego, to dopiero od 14 października 2002 roku feta stała się nazwą chronioną i zastrzeżoną wyłącznie dla serów pochodzących z Grecji. Jakby nie patrzeć, czy też z której strony by nie smakować, to szpinak i feta tworzą niesamowicie zgrany duet. Kurczak faszerowany tą dwójką jest idealnym przykładem na to jak dobraną tworzą parę. Polecam.


Składniki dla 2-3 osób:
  • 250 g szpinak
  • 40 g pokruszonego sera feta
  • 2 filety z piersi kurczaka
  • 1 łyżka oliwy
  • 1/3 szklanki śmietanki
  • 2 łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki
Sos:
  • 60 g masła
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 szklanka bulionu z kurczaka
  • 1 szklanka wytrawnego białego wina
Przygotowanie:
  1. Umyte liście szpinaku wrzuć do garnka i podgrzewaj do momentu aż zwiotczeją. Odcedź i odstaw do wystygnięcia.
  2. Wymieszaj liście szpinaku z serem. Oczyszczone filety z piersi kurczaka i wypełnij je mieszanką szpinaku z fetą. Zamknij kieszonki przy pomocy wykałaczek. 
  3. Na rozgrzanej oliwie na patelni równomiernie usmaż piersi kurczaka do zbrązowienia i duś pod przykryciem przez około 25 minut. Pod koniec duszenia dodaj śmietankę oraz posiekaną natkę pietruszki. Dobrze wymieszaj. 
  4. Przygotuj sos. W rondlu rozpuść masło, dodaj mąkę i gotuj do momentu pojawienia się bąbelków. Zdejmij z ognia i stopniowo dolewaj bulion oraz wino. Nie przerywając mieszania, gotuj na średnim ogniu do momentu aż sos się zagotuje i zgęstnieje. Przygotowanym sosem polej piersi kurczaka.


Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Grecka. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

wtorek, 8 listopada 2016

Panna cotta z cytrusami

Panna cotta z cytrusami

- lekko pomarańczowa z dodatkiem mandarynek w syropie


Panna cotta stanowi rodzaj śmietankowego deseru. Dosłowna jego nazwa w tłumaczeniu na polski oznacza gotowaną śmietankę. Ten wyjątkowy deser pochodzi z północnych regionów Włoch. Prawdopodbnie z Piemontu. Istnieje wiele niepotwierdzonych historii powstania deseru. Jedna z nich mówi, że panna cotta została wymyślona przez pewną Węgierkę w mieście Langhe w początkowych latach XX wieku. Bez względu na to, kto się przyczynił do powstania deseru, świat jest za to bardzo wdzięczny. Przygotowanie panny cotty jest proste - śmietankę podgrzewa się z żelatyną, cukrem oraz innym dodatkami, takimi jak wanilia, czy skórka cytrusowa. Po zagotowaniu masę wlewa do okrągłej formy i studzi. Po zastygnięciu foremkę wykłada się do góry dnem i przybiera owocami oraz sosem owocowym. W latach '90 panna cotta była bardzo modnym deserem w Stanach Zjednoczonych wtedy powstało wiele odmian deseru, na przykład z dodatkiem kawy, rumu, czy karmelu. Panna cotta jest deserem na tyle słodkim, że dodatkowe dosładzanie jej jest zbędne, za to doskonale smakuje zestawiona z lekko kwaśnymi owocami. Jak zawsze - zachęcam do przygotowania.



Składniki dla 3-4 osób:
  • 400 ml śmietanki 36%
  • 100 ml mleka
  • 1,5 łyżeczki żelatyny
  • 2 łyżki wody
  • 3 opakowania cukru wanilinowego
  • 1 łyżeczka aromatu pomarańczowego
  • 1 puszka mandarynek w syropie
Przygotowanie:
  1. Rozpuść żelatynę w 2 łyżkach wody. 
  2. Do rondla wlej śmietankę oraz mleko. Dodaj cukier wanilinowy oraz aromat pomarańczowy. Całość mieszaj do momentu rozpuszczenia się cukru. Następnie dodaj żelatynę rozpuszczoną w wodzie i wymieszaj dokładnie do momentu uzyskania jednolitej konsystencji. Rondel z panną cottą wstaw na ogień. Gotuj mieszając do momentu wrzenia. 
  3. Całość przelej do miski wysmarowanej cienką warstwą oleju. Miskę włóż do lodówki na przynajmniej sześć godzin. Po wyjęciu podważ i wyłóż panna cottę do góry nogami na talerz. Przybierz mandarynkami w syropie. 

Smacznego!

poniedziałek, 7 listopada 2016

Tajska zupa dyniowa

Tajska zupa dyniowa

- pikantna, z zielonym curry



Mimo, że ziemią ojczystą dyni jest Ameryka to obecnie jej uprawa jest powszechna w wielu miejscach na świecie. Smak dyni docenione zostały szczególnie kraje azjatyckie, gdzie serwowana jest na wiele rozmaitych sposobów. Dynia jest niezwykłym warzywem, jeżeli chodzi o uniwersalność kulinarną. Wypieki, ciasta, musy, dżemy - wykorzystanie dyni jest naprawdę powszechne. Ostatnimi czasy zyskują na popularności napoje takie jak kawa, czy smoothie z dodatkiem miąższu z dyni. W krajach azjatyckich dynia serwowana jest najczęściej w kawałkach z dodatkiem odpowiednio doprawionego sosu lub też, podobnie jak w krajach europejskich podawana jest w postaci aromatycznej zupy. Jeśli chodzi o zupę z dyni - należę do grona jej skrytych wielbicieli. Dania tajskie charakteryzują się wyjątkowo udaną fuzją smaków ostrych ze słodkimi. Taka też jest tajska zupa dyniowa. Przygotowuje się ją z prędkością na miarę naszych czasów, czyli ekspresowo. Jest pikantna i aromatyczna, idealna na obecną słotę - rozgrzewa, kusi kolorem, poprawia nastrój. Przygotowujcie i jedzcie na zdrowie.



Składniki dla 4-5 osób:
  • 750 g dyni (najlepiej hokkaido)
  • 1 łyżka zielonej pasty curry
  • 1 puszka mleczka kokosowego (400 ml)
  • 400 ml wody
  • 1 łyżka sosu rybnego
  • 1/2 łyżeczki sproszkowanej trawy cytrynowej

Przygotowanie:
  1. Dynię obierz ze skóry i pokrój w kostkę, następnie wrzuć do garnka i zalej wodą. Gotuj pod przykryciem, aż dynia zmięknie. 
  2. Do gotującej się dyni dodaj sos rybny, sproszkowaną trawę cytrynową oraz zieloną pastę curry. Dobrzy wymieszaj całość i gotuj przez około 2 minuty. Po tym czasie przy pomocy blendera zmiksuj zawartość garnka na gładką masę. 
  3. Do garnka wlej mleczko kokosowe i dokładnie wymieszaj. Rozlej do misek i udekoruj np. listkami mięty, pestkami dyni, czy sezamem.

Smacznego!

czwartek, 3 listopada 2016

Marynowane skrzydełka po chińsku

Skrzydełka kurczaka marynowane

- po chińsku z kiełkami



Smak chińskich potraw kształtują odpowiednio dobrane przyprawy, sosy oraz pasty. Trudno sobie wyobrazić sztukę kulinarną Chin bez podstawowych dodatków, które ją tworzą, np. sosu sojowego. Jednym z najpopularniejszych sosów chińskich z pewnością zaliczyć trzeba sos hoisin. Charakteryzuje się gęstą konsystencją o czerwono-brązowym zabarwieniu. Sos hoisin jest charakterystyczny dla kuchni kantońskiej i stosowany jest jako dip, jak również marynata do mięsa wieprzowego - szczególnie żeberek. Idealnie pasuje do drobiu i warzyw. Słowo hoisin oznacza owoce morza, co jest bardzo mylne w odniesieniu do sosu hoisin, który nie zawiera ani ryb, ani też skorupiaków.  Sosu hoisin można zasmakować w wielu wariantach, jednak zazwyczaj zawiera nasiona soi, keczup, syrop klonowy, czerwone papryczki chilli czosnek, ocet, słynną przyprawę pięciu smaków oraz cukier. Ten słodko-pikantny i słony w smaku sos idealnie nadaje się jako marynata do skrzydełek kurczaka, do czego w tym przypadku posłużył. Potrawa ma przyjemny i aromatyczny aromat. Idealnie się sprawdzi, kiedy przyjdzie chęć na orientalny obiad. Jak przystało na kuchnię kantońską rzadko podawany jest makaron, a podstawowym składnikiem każdego posiłku jest ryż. W związku z powyższym danie obowiązkowo powinno być podane z ryżem. Bezdyskusyjnie. Niezaprzeczalnie zachęcam do przygotowania! 



Składniki dla 4 osób:
  • 1 kg skrzydełek kurczaka
  • 3 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • 1 łyżka świeżego imbiru, startego
  • 2 łyżki sosu hoisin
  • 2 łyżki miodu
  • 1 łyżka oleju arachidowego
  • 1 opakowanie/słoik kiełków sojowych
  • 1 cebula, pokrojona w piórka
  • 1 mała kapusta pekińska, poszatkowana
  • 2 łyżki sosu sojowego


Przygotowanie:
  1. Przekrój skrzydełka na pół w stawie, część końcową odkrój i usuń. W dużej misce wymieszaj skrzydełka z czosnkiem, imbirem, sosem hoisin, sosem sojowym oraz miodem. Odstaw do lodówki na 3 godziny lub na noc.
  2. Rozgrzej olej arachidowych na dużej patelni i smaż kurczaka wraz z marynatą przez 10 minut pod przykryciem. Od czasu do czasu przewróć skrzydełka na drugą stronę. Zdejmij pokrywkę i smaż przez kolejne 10 minut, aż do zarumienienia. Dodaj kiełki sojowe, cebulę oraz kapustę i podgrzewaj aż zmiękną. Całość podawaj z ryżem. 

Przepis zaczerpnięty zmodyfikowany "Podróże kulinarne. Kuchnia Chińska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita


Smacznego!

niedziela, 30 października 2016

Che Chuoi - pudding z tapioki

Che Chuoi - pudding z tapioki

- wietnamski deser z bananem i mango


Kuchnia wietnamska nie jest skomplikowana. Do przygotowania naprawdę ciekawego i egzotycznego dania wystarczy często kilka składników. Menu kuchni wietnamskiej jest o tyle fantastyczny, że pozwala na finezję jeśli chodzi o ostateczny smak każdej potrawy. Jedynym mankamentem kuchni wietnamskiej jest dostępność składników na polskim rynku. Dania wietnamskie opierają się najczęściej na swoich rodzimych owocach, warzywach i składnikach spożywczych, których najczęściej próżno szukać w naszych lokalnych sklepach. W tym szaleństwie jest jednak metoda - sklepy z żywnością azjatycką, które nie dość, że coraz częściej można spotkać, to z roku na rok są coraz lepiej wyposażone. Jakiś czas temu zakupiłam w owym sklepie perełki tapioki, które próbuję teraz wykorzystać na rozmaite sposoby. Tym razem wybór padł na tradycyjny wietnamski deser na bazie mleczka kokosowego i pereł tapioki - Che Chuoi, cz też puddingu. Che jest wietnamskim określeniem dla każdego rodzaju słodkiej zupy, słowo chuoi oznacza natomiast banana. Pudding przygotowuje się bardzo prosto jak sama nazwa wskazuje, a delikatny mleczny jest delicją dla podniebienia. Dodatek w postaci bananów oraz mango jest przysłowiową wisienką na torcie, dodając słodkiego charakteru delikatnemu i kremowemu puddingowi. Jest to doskonały pomysł na deser, ale również może być zaserwowane na śniadanie, chociaż rozpieszczać się tak z rana nie do końca przystoi. Danie może być podane zarówno na ciepło, jak i w wersji schłodzonej - jak kto woli. Próbowałam w obu, w każdej zachwyca. Zachęcam do przygotowania. 



Składniki dla 3-4 osób:
  • ½ szklanki perełek tapioki
  • 1 puszka mleczka kokosowego (400 ml)
  • 1 szklanka wody (250 ml)
  • ⅓ szanki cukru
  • 1 -2 obrane banany pokrojone
  • 1 łyżka ziaren sezamu, uprażonych
  • 1 mango, obrane, pokrojone


Przygotowanie:
  1. Namocz perełki tapioki w zimnej wodzie przynajmniej przez godzinę. Następnie opłucz i wrzuć perełki do rondla ze szklanką wody i doprowadź do wrzenia. Gotuj przez 10-20 minut przez cały czas mieszając dopóki tapioka nie zmięknie. 
  2. Zmniejsz ogień dolej do rondla mleczko kokosowe oraz dodaj cukru. Gotuj nieprzerwanie mieszając przez około 5 minut. Cukier powinien się rozpuścić. Dodaj pokrojone banany i gotuj przez kolejne 5 minut.
  3. Zdejmij rondle z ognia. W tym czasie pokrój mango i pokrój na kawałki. Przybierz pudding kawałkami owoców mango oraz prażonym sezamem. 


Smacznego!

wtorek, 25 października 2016

Zupa pasternakowo-czosnkowa

Zupa pasternakowo-czosnkowa

- z dodatkiem grzanek z anchois


To niepozorne warzywo, wyglądem łudząco przypominające korzeniem pietruszkę rodzime pochodzi z obszaru Europy oraz części Azji obejmującej Turcję, Kaukaz oraz Syberię Zachodnią. Pasternak charakteryzuje się grubym słodkim w smaku korzeniem. Warto po niego sięgnąć ze względu na bogatą zawartość białka, skrobi oraz witaminy C. Jak znalazł w okresie jesiennej słoty. Mimo, że w Polsce pasternak w Polsce występuję od dawien dawna, nie jest powszechnie wykorzystywany. Wertują przepisy kuchni francuskiej trafiła na zupę pasternakowo-czosnkową. W tym momencie ruszyły w życie moje poszukiwania pasternaku. Na pobliskim bazarku nie było, poszukiwania okazały się być na szerszą skalę, niemniej jednak udało się. Elegancja-Francja mawiają, jeśli chodzi o zupy o konsystencji kremu trudno im odmówić elegancji. Tak też jest w tym przypadku. Słodycz pasternaku tańczy w podniebieniu z lekko wyczuwalnym smakiem czosnku. Zupę najlepiej złamać czymś słonym, na przykład grzankami z dodatkiem anchois. Dla tych, którzy nie są fanami anchois, polecam niebieskie sery pleśniowe, w niewielkiej ilości - elegancja bowiem dyktowana jest przez umiar. Zachęcam do przygotowania.



Składniki dla 4 osób:
  • 1/2 główki czosnku, drobno pokrojonej
  • 1 łyżka oliwy
  • 1/2 kg pasternaku, drobno pokrojonego
  • 1/2 cebul, drobno posiekanej
  • 1 nieduży ziemniak, pokrojony
  • 2 szklanki buliony drobiowego (500 ml)
  • 150 ml śmietany
  • 1/2 szklanki mleka

Grzanki z pastą anchois:
  • 6 filetów anchois, odsączonych i posiekanych
  • 2 łyżki drobno pokrojonego szczypioru
  • 1 łyżka masła
  • 1 mała bagietka

Przygotowanie:
  1. Rozgrzej oliwę w rondlu Zeszklij na niej cebulę. Dodaj drobno pokrojony czosnek, pasternak oraz ziemniaka. Smaż aż warzywa zmiękną. 
  2. Do rondla wlej bulion i doprowadź do wrzenia. Zmniejsz płomień i gotuj bez przykrycia przez około 20 minut. mieszając. 
  3. W międzyczasie przygotuj grzanki. Wymieszaj pokrojone anchois, szczypiorek oraz masło. Pokrój bagietki na kromki. Opiecz kromki do zrumienienia na suchej patelni. Jak tylko przełożysz je na drugą stronę posmaruj wierzch grzanki przygotowaną mieszanka z anchois i masła. 
  4. Przy pomocy blendera zetrzyj zawartość rondla na krem. Dodaj śmietankę oraz mleko i dokładnie wymieszaj. W razie konieczności dolej wody. Rozlej zupę do misek i podawaj z grzankami.



Przepis zaczerpnięty-zmodyfikowany z "Podróże kulinarne - Kuchnia Francuska. Tradycyjne smaki potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

poniedziałek, 24 października 2016

Iskiate - chia fresca

Iskiate, czyli chia fresca

- naturalny energetyk z nasionami chia



Nasiona chia poznałam niedawno, zatem jak na nowicjusza przystało, szukam wszelkich możliwych do zdobycia informacji na ich temat. Szałwia hiszpańska była już uprawiana od czasów prekolumbijskich Azteków. Na swoich ziemiach ojczystych, czyli w Meksyku i Gwatemali nadal jest powszechnie występującym gatunkiem. Słowo chia wywodzi się od słowa chian, które w języku nahuatl (czyli w języku azteckim, czy też inaczej meksykańskim) znaczy "oleisty". Z nasion chia mozna uzyskać olej. Co warto wziąć pod uwagę nasiona są bogate w kwasy tłuszczowe omega-3, białko, tłuszcze, błonnik pokarmowy, jak również znaczny poziom antyoksydantów. Historycznie, nasiona chia służyły jako podstawowy artykuł spożywczy Azteków w środkowym Meksyku, a szałwia hiszpańska stanowiła zaraz po kukurydzy i fasoli główną dla Azteków uprawę. Obecnie, chia uprawiana jest na terenie Meksyku, Paragwaju, Boliwii, Argentyny, Ekwadoru, Gwatemali oraz niej latynoskiej Australii. Nasiona szałwii hiszpańskiej służą do przygotowywania niezwykle odżywczych napojów oraz stanowią dodatek do innego rodzaju żywności. Iskiate to bardzo orzeźwiający napój, który obecnie nazywany jest naturalnym energetykiem. Zważywszy na bogaty skład nasion trudno się z tym określeniem nie zgodzić. Samo przygotowanie orzeźwiającego chia agua fresca jest banalnie proste i szybkie. Napój jest lekko słodki, lekko kwaśny, po prostu lekki, ale przede wszystkim jest odżywczy i to jest główny powód, aby po niego sięgać jak najczęściej.



Składniki na 1 porcję:

  • 1  szklanka wody (200-250 ml)
  • 1 łyżeczka syropu klonowego lub miodu 
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżka nasion chia 


Przygotowanie:

  1. Wsyp łyżkę nasion chia do szklanki i zalej je zimną wodą. Dodaj łyżkę soku wyciśniętego z cytryny oraz syrop, miód lub cukier trzcinowy.
  2. Odstaw napój na około 5-10 minut, aby nasiona opadły i nabrały odpowiedniej egzystencji. Tuż przed spożyciem wymieszaj ponownie. Pij wraz z ziarnami.
Nasiona szałwii hiszpańskiej
Nasiona chia w przybliżeniu
Iskiate, czyli Chia Agua Fresca
Smacznego!

czwartek, 20 października 2016

Meksykański pudding czekoladowy z chia

Meksykański pudding czekoladowy z chia

- zdrowy deser ze szczyptą pikanterii


O nasionach chia jest dosyć głośno od dłuższego czasu. Te niepozorne czarne nasiona szałwi hiszpańskiej stały się niezwykle popularne wśród fanów zdrowego odżywiania się i bardzo przez nich zachwalane. Trudno się temu dziwić, po powierzchniowym zaznajomieniu się z tematem. Szałwia hiszpańska, nie pochodzi z Półwyspu Iberyjskiego, jak mogłaby wskazywać nazwa. Jej ojczysta ziemia położona jest w centralnej i południowej części Meksyku i Gwametali. Nasiona rośliny służą do przygotowywania najczęściej odżywczych napojów, jak również dodawany jest jako dodatek do wielu rozmaitych potraw. Bardzo popularne są puddingi na bazie nasion chia. Kakao jakby nie było również pochodzi ze środkowej części Ameryki Południowej. Połączmy zatem dwa skarby z Meksyku: nasiona chia oraz kakao, połączmy z mlekiem, posłódźmy miodem i doprawmy odrobiną pikanterii, tak bardzo w Meksyku pożądaną w postaci szczypty pieprzu cayenne. Powstaje bardzo ciekawy deser w postaci czekoladowego puddingu. Całość jest niesamowicie zdrowa i smakowita. Danie przygotowuje się bardzo prosto i jak na moje pierwsze poczynanie z nasionami chia, muszę przyznać, że zostałam bardzo zachęcona do dalszych doświadczeń. Zachęcam i Was.


Składniki na 2 porcje:
  • ¼ szklani nasion chia
  • ¾ szklanki mleka
  • 2 łyżki kakao
  • 1 szklanki miodu
  • 1 łyżeczka mielonego cynamonu
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • garść orzechów nerkowca, płatków migdałów (opcjonalnie)

Przygotowanie:

  1. Wymieszaj nasiona chia z mlekiem i pozostaw na godzinę w lodówce.
  2. Po tym czasie dodaj kakao, miód, cynamon, mielone migdały oraz szczyptę pieprzu cayenne. Dokładnie wymieszaj wszystkie składniki ze sobą.
  3. Rozlej pudding do osobnych naczyń. Na wierzch wyłóż orzechy nerkowca oraz płatki migdałów, według uznania.


Smacznego!

sobota, 15 października 2016

Muffiny ze śliwkami

Muffiny ze śliwkami

- w jesiennej odsłonie 


Muffiny szybko wdarły się na polskie salony, szturmem zdobyły kawiarnie, stanowiąc bardzo chętnie zamawiany dodatek do kawy. Postać małego ciasta tego anglosaskiego wypieku, potrafi momentalnie zauroczyć, a prostota jego wykonania sprawia, że jest bardzo wdzięcznym materiałem do pracy. To, co urzeka w ich wyglądzie - to przede wszytskim wielkość, a właściwie jej brak. Trudniej odmówić muffince niż solidnej porcji ciasta, złudzenie optyczne działa cuda. Muffinki nie trzeba ozdabiać, a jej przygotowanie zajmuje wyjątkowo mało czasu. Kochają je dzieci, kochają je wypiekający. W przypadku muffinek sprawa jest wyjątkowo łatwa, całość przygotowania można zamknąć w 35 minutach. Wystarczy wrzucić składniki do miski, wymieszać i wrzucić do piekarnika na 25 minut. Efekt jest zdumiewający, są to jedne z najsmaczniejszych muffinek z jakimi moje podniebienie miało do czynienia. Lekkie ciasto z dodatkiem słodko-kwaśnych śliwek jest idealnym smakiem przy jesiennej aurze. Zachęcam do przygotowania.



Składniki:
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 120 g cukru
  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki oleju
  • 300 g kwaśnej śmietany
  • 5 dużych śliwek
  • 1/2 szklanki brązowego cukru (dodatkowo)

Przygotowanie:
  1. W misce wymieszaj mąkę,proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną oraz cukier. W osobnym naczyniu wymieszaj roztrzepane jajka, olej i śmietanę. Przełóż masę jajeczną do miski z mąką. Dobrze połącz składniki ze sobą, na koniec dodaj pokrojone na małe kawałki śliwki i wymieszaj.
  2. Wyłóż formę do muffinów papilotkami. Wlej ciasto do 3/4 wysokości foremki. Oprósz brązowym cukrem wierzch ciasta muffinek. Piecz przez 25 minut w temperaturze 190 stopni Celsjusza. Wyłącz piekarnik i pozostaw muffinki  w piekarniku do przestygnięcia, następnie wyjmij z foremek i pozostaw do wystygnięcia.
Jemy sezonowo! Jesień

Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z Moje wypieki - Wielki powrót, Dorota Świątkowska

Smacznego!

czwartek, 13 października 2016

Wieprzowina w zielonym curry

Wieprzowina w zielonym curry

- ostry smak orientu



Do kuchni tajskiej nie trzeba namawiać. Od wielu lat jest to jedna z najbardziej popularnych i cenionych kuchni świata. Kuchnię tajską tworzą potrawy pełne kolorów i mieszanki zdecydowanych smaków. Mimo, że mięso w diecie Tajów odgrywa drugorzędną rolę, to w przypadku dań typu curry jest istotnym składnikiem. Kaeng, czyli potrawy curry mogą być łagodne, jak również bardzo ostre. Wszystko zależy od dobranych przypraw i dodatków. Tajskie kaeng khiao wan oznacza dosłownie zielone słodkie curry i stanowi jedno z trzech najpopularniejszych odmian curry, obok żółtego i czerwonego. Nazwę zawdzięcza oczywiście zielonemu koloru, pozyskanemu z zielonych papryczek chilli. Jeśli chodzi o słodką część nazwy - to tu mamy do czynienia z pewnego rodzaju zmyłką, ponieważ przymiotnik odnosi się do tego odcieniu zieleni, który w Tajlandii jest w ten sposób określany, a nie do samego smaku curry, który jakby nie było jest bardzo pikantny. Zielone curry nie jest słodsze od pozostałych rodzajów curry, a przeciwnie, jest nawet bardziej ostre w smaku. Zielone curry powstało z czasów panowania króla Rama VI lub  Rama VII, w latach 1908-1926. Danie najczęściej jada się z dużą ilością łagodzącego smak ryżu, czy też kluskami ryżowymi. Doskonale pasuje do wołowiny oraz wieprzowiny. Zielone curry z wieprzowiną, jest rzeczywiście bardzo ostre w smaku. Jest to potrawa zdecydowanie dla amatorów pikanterii. Mimo, że ostre smaki lubię i nie są mi obce, to podałam danie z dodatkiem jogurtu naturalnego, który idealnie wpasował się w całość.


Składniki dla 4 osób:
  • 1/4 szklanki świeżego imbiru, pokrojony 
  • 3 ząbki czosnku, posiekany
  • 1 cebula, posiekana
  • 1 łyżeczka mielonej kurkumy
  • 2 łyżki zielonej pasty curry (1 opakowanie)
  • 1 łyżka posiekanej trawy cytrynowej
  • 750 g wieprzowiny, pokrojonej w drobną kostkę
  • 1/4 szklanki oleju arachidowego
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 1 łyżka cukru palmowego


Przygotowanie:
  1. Przy pomocy blendera zmiksuj imbir, czosnek, cebulę, kurkumę, trawę cytrynową oraz zieloną pastę curry na gładką masę. 
  2. Pokrojoną wieprzowinę wymieszaj z przygotowaną wyżej marynatą. Przykryj miskę i wstaw do lodówki na przynajmniej 30 minut.
  3. Na patelni rozgrzej olej i smaż wieprzowinę aż równomiernie się zarumieni. Dodaj sos rybny oraz cukier. Smaż mieszając aż mięso stanie się miękkie. W razie potrzeby dodaj wody, Podawaj z ryżem i jogurtem, jeśli potrawa jest zbyt pikantna.


Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany "Podróże kulinarne. Kuchnia Tajska. Tradycyjne smaki i potrawy" Rzeczpospolita

Smacznego!

środa, 12 października 2016

Pigwa do herbaty

Pigwa do herbaty

- najlepsza na chłody


Pigwa bywa nazywana polską cytryną ze względu na swój cierpki smak. Chociaż jej matczynych korzeni należy szukać w Azji  - od Zakaukazia po Azję Mniejszą, to obecnie jej uprawa jest dosyć powszechna w Polsce, szczególnie w przydomowych ogrodach. Pigwy nie należy mylić z pigwowcem, który chociaż bardzo podobny jest jednak odrębnym gatunkiem. Owoce pigwy i pigwowca w gruncie rzeczy łatwo odróżnić. Przedmiotowa pigwa jest znacznie większa od małego, jednakże urokliwego pigwowca, którego bardzo często możemy odnaleźć przy parkowych alejach. Zarówno owoce pigwy jak i pigwowca są za twarde i kwaśne, aby nadawały się do bezpośredniego spożycia. Znakomicie natomiast nadają się do przetworów - syropów, konfitur, czy nalewek. Pigwa ceniona jest przede wszystkim ze swoich właściwości leczniczych, zawiera ogromną ilość witaminy C. Jest niezastąpiona w okresie przesilenia jesiennego. Nalewkę z pigwy już miałam okazję przygotować - przepis znajdziesz tutaj. Teraz czas na prostą pigwę w syropie do herbaty. 



Składniki:
  • 500-600 g pigwy
  • 1,5 szklanki cukru

Przygotowanie:
  1.  Owoce pigwy dokładnie umyj i osusz. Przy pomocy ostrego noża pokrój na ćwiartki i usuń gniazda nasienne. 
  2. Pokrój pigwy na cienkie plasterki. Wrzuć owoce do miski i wymieszaj z cukrem. Odstaw na godzinę aby puścił sok. 
  3. Pigwę wraz z sokiem włóż do wyparzonych słoików i zakręć. Słoiki z pigwą pasteryzuj: na dno garnka wyłóż ściereczkę lub papierowy ręcznik. Wyłóż na nie słoiki, tak by siebie nie dotykały. Do garnka wlej wodę do 1/3 wysokości słoików. Doprowadź do wrzenia i i gotuj przez 20 minut.


Jemy sezonowo! Jesień 

Smacznego!