Janssons frestele
- ziemniaczana pokusa ze Szwecji
Jansson frestele, w tłumaczeniu na polski znaczy pokusa Janssona. Jest to bardzo popularna w Szwecji zapiekanka z ziemniaków, cebuli, anchois lub szprotek i śmietanki. Jest to bardzo proste i często spotykane na szwedzkim stole danie. Najczęściej nazwę potrawy nawiązuje się do nazwiska śpiewaka operowego Adolfa Pelle Janzona, co jest dosyć wątpliwe, zważywszy na fakt, że obecna nazwa zapiekanki powstała wiele lat po jego śmierci. Znacznie bardziej przekonującą jest teoria, że nazwa potrawy została wymyślona przez Gunnara Stigmarka, redaktora szwedzkiego kalendarza gastronomicznego Gastronomik, który połączył potrawę z filmem z 1928 roku o tytule "Frestelse Janssons". Po raz pierwszy, przepis został opublikowany w 1940 roku i w szybkim czasie zaczął się cieszyć niemałą popularnością. Potrawa zwyczajowo przygotowywana w okresie świątecznym Bożego Narodzenia, czy Wielkanocy. Jest to danie obowiązkowe na Christmas smörgåsbord, czyli świątecznym szwedzkim stole. Potrawa jest także dobrze znana w Finlandii, gdzie figuruj pod nazwą Janssonin kiusaus. Szwedzka zapiekanka jest delikatna w smaku, jednakże bardzo ciekawa. Obawiałam się, że ze względu na połączenie ziemniaków i ryby danie zostanie odrzucone przez przyzwyczajone do tradycji męskie podniebienia, jednakże się myliłam. Potrawa świetnie spisze się jako danie samodzielne, ale może być jako dodatek do mięsa - chociaż tu radziłabym rozsądnie połączyć, ze względu na co prawda delikatny, ale ciągle wyczuwalny smak anchois w zapiekance. Pokusę Janssona zaliczę do potraw udanych. Kuchnia szwedzka, co raz bardziej zaczyna mnie interesować poprzez swoje niecodzienne dla mnie połączenia składników.
Składniki:
- 1 kg ziemniaków, obranych
- 1 duża cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1 puszka filetów anchois, mała - ok. 50 g
- 250 ml mleka + 250 ml śmietanki 30% (użyłam 500 ml śmietanki)
- skórka otarta z 1 cytryny
- 2 łyżki suszonego tymianku
- sól, świeżo zmielony pieprz
- olej 3 łyżki
- około 3-4 łyżek bułki tartej
Przygotowanie:
- Cebulę pokrój w cienkie piórka, a ząbki czosnku na cienkie plasterki. Rozgrzej olej na patelni i smaż cebulę z czosnkiem aż zmięknie i lekko się zarumieni.
- Pokrój filety z anchois na mniejsze porcje, zachowaj zalewę. Wymieszaj anchois z cebulą i czosnkiem. Natłuść olejem boki naczynia, w którym będziesz piec zapiekankę - użyłam tortownicy, jeszcze lepiej sprawdzi się naczynie żaroodporne o podłużnym kształcie.
- Ziemniaki pokrój na cienkie plasterki. W naczyniu wyłóż połowę pokrojonych ziemniaków, oprósz je solą, pieprzem, połową tymianku oraz skórki cytrynowej. Na ziemniaki rozłóż równomiernie cebulę z filetami anchois, następnie przykryj resztą ziemniaków. Ponownie oprósz solą, pieprzem, tymiankiem i resztą skórki cytrynowej.
- Zapiekankę polej zalewą z anchois oraz śmietanką i mlekiem. Wierzch posyp bułką tartą. Włóż do piekarnika i zapiekaj przez blisko godzinę w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Sałatkę podawaj na ciepło z dodatkiem na przykład sałatki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz