Tarta z fetą i szpinakiem
-bo tarty nigdy za wiele -
Powstała pod wpływem chwili - co zrobić, kiedy fecie kończy się data ważności, a goście za progiem? Odpowiedź przyszła w mgnieniu oka. W oryginalnym przepisie powinien być użyty świeży szpinak, jednak ja dodałam mrożony. Trzeba było tylko dłużej odparowywać farsz.
Jest to kolejna wariacja na temat francuskich tart. Ale jak wiadomo nie ma za mało tart, jest tylko pusty talerz po. Danie można podać jako obiad albo przekąskę.
Składniki:
Ciasto
- 30 dkg mąki pszennej
- 1 jajko
- 20 dkg margaryny
- łyżeczka soli
- 30 dkg świeżego szpinaku lub mrożonego w liściach
- opakowanie sera feta (200 g)
- 200 ml gęstej, kwaśnej śmietany
- 1/3 szklanki mleka
- 2 jajka
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- łyżka oleju
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Schłodzoną margarynę siekamy. Dodajemy mąkę, sól, jajko i szybko zagniatamy.
- Ciasto owijamy folią i wstawiamy na godzinę do lodówki.
- Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na oleju aż do zeszklenia. Dodajemy szpinak i smażymy aż do puszczeni przez liście wody.
- Rozwałkuj ciasto i przełóż na formę od tart. Nakłuj, obciąż i piecz w 180 stopniach przez 5 minut.
- Jajka ubijamy z pieprzem, dodajemy śmietanę i mleko.
- Na podpieczone ciasto nakładamy pokruszoną fetę, szpinak. Całość zalewamy sosem ze śmietany.
- Wstawiamy na 40 minut do piekarnika
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz