Mazurek Pomarańczowy
- tradycyjne ciasto wielkanocne
Mazurek jest przykładem tradycyjnego polskiego ciasta, zwyczajowo wypiekanego w okresie Wielkanocy. Sporządza się je z wielu rodzajów ciast, od kruchego, biszkoptowego, makaronikowego po marcepanowe. ciasto przekłada się masami - marmoladą lub dżemem. Mazurek najczęściej dekoruje się fantazyjnie lukrem, zdobi różnego rodzaju owocami i bakaliami - wzory potrafią robić naprawdę wrażenie. Ciasta są wypiekane się zarówno w kształcie prostokąta, jak i owalu, a rzadziej trójkąta. Nikt nie zaprzeczy polskości mazurka, jednakże należy wiedzieć, że pierwotny przepis na ciasto przywędrował do nas z Turcji na początku XVII wieku. Pieczenie mazura symbolizuje zakończenie Wielkiego Postu i stanowił pewnego rodzaju nagrodę za wytrwałą wiarę. Mimo, że dzisiaj znaczenie religijne mazurka praktycznie zanikło, to w dalszym ciągu jest trwale związane z wielkanocnymi obchodami. Co roku w popularnej prasie, nie tylko kobiecej można odnaleźć wiele przykładów na wypiek mazurka, najczęściej o kształcie prostokątnym - wszystkie przykuwają wzrok swoimi czasami niezwykle wymyślnymi zdobieniami. Zatem wkraczając co raz szybszym krokiem ku Wielkanocy prezentujemy mazurek pomarańczowy, który mimo, że niezdobiony na bogato, to jednak przykuwa wzrok swoim soczystym, przyjemnym dla oka kolorem.
Składniki:
- 600 g mąki krupczatki
- 250 g cukru pudru
- 350 g masła
- 3 żółtka
- szczypta soli
- 2 pomarańcze
- 1 cytryna
- 150 g cukru
Przygotowanie:
- Mąkę łączymy z posiekanym masłem. Dodajemy cukier puder, żółtka i sól. Zagniatamy, owijamy w folię aluminiową i wkładamy na 1,5 h do lodówki.*
- Ciasto rozwałkowujemy na grubość 1 cm i wykładamy na foremkę wyłożoną papierem. Całość pieczemy ok 20 minut w temperaturze 200 stopni.
- Pomarańcze i cytrynę dokładnie myjemy. Kroimy na cienkie pasemka i blendujemy.
- Do garnka przekładamy owocową masę, dodajemy cukier i gotujemy 30 minut mieszając aż masa będzie lekko przezroczysta.
- Ciepłe owoce przekładamy na mazurek. Zostawiamy do ostygnięcia.
* Moje ciasto się rozlatywało. Włożyłam je partiami do folii a zamiast wałkować rozgniotłam.
Przepis zaczerpnięty-zmodyfikowany z magazynu Kuchnia nr 4/2014
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz