Sajgonki z makaronem vermicelli i warzywami
- zdrowe i lekkie
Wietnamski fast food zawojował rynek polski. Od blisko lat '70, kiedy to do Polski zaczęli przybywać osiedlać się Wietnamczycy, smak Dalekiego Wschodu zagościł u nas na dobre. Z początku kuchnie azjatycką mogliśmy poznać dzięki przyjaźni polsko-chińskiej, czy polsko wietnamskiej w ramach bloku państw pozostających pod wpływem ZSRR. Jednakże rozkwit kuchni wietnamskiej przypada na okres przełomu politycznego czyli 1989 rok. Masowo napływająca ludność wietnamska szybko odnalazła kulinarną niszę - a ciekawska natura Polaka chętnie przyjęła nowości kulinarne. Niemniej jednak, to co możemy odnaleźć w barach orientalnych, możemy raczej nazwać kuchnią wietnamsko-chińsko-polską. Potrawy dostosowane są do gustu kulinarnego Europejczyka. Jednakże - coraz częściej możemy spotkać się z tendencją zbliżającą się ku prawdziwszej twarzy kulinarnego Wietnamu. Kuchnia wietnamska jest smaczna, różnorodna i zdrowa. Potrawy często przybierają postać kolorowych sałatek, dań gotowanych na parze, czy smażonych stir-fry na szybko, aby zachować jak najwięcej wartości odżywczych. Dzisiejsze sajgonki wegetariańskie starają się być tego przykładem.
Składniki:
- 60 g makaronu vermicelli
- 1/2 średniej marchewki, grubo pokrojonej
- 1/4 małej kapusty pekińskiej, drobno poszatkowanej
- 1 łyżka sosu rybnego
- 1 łyżka brązowego cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 10 arkuszy papieru ryżowego
- 10 dużych liści mięty
Przygotowanie:
- Włóż makaron do żaroodpornego naczynia, zalej wrzątkiem i odstaw do momentu aż zmięknie. Rozdziel widelcem lub potnij na kawałki o dowolnej długości.
- W średniej wielkości misce wymieszaj ostrożnie makaron, marchew, kapustę, sos rybny, cukier i sok z cytryny.
- Arkusze papieru ryżowego połóż na talerzu z wgłębieniem, wypełnionym gorącą wodą. gdy zmiękną wyłóż je na ściereczkę lub drewniany blat. Na środek arkusza wyłóż trochę farszu i zwiń odrobinę jeden brzeg, następnie wzdłuż po bokach i zroluj.
- Podawaj sajgonki z pikantnym sosem typu sambal oelek, słodkim sosem chilli lub według uznania.
Uwagi: w oryginale użyłam 1/4 szklanki soku z cytryny, przez co sajgonki stały się wyjątkowo kwaśne - dlatego jeśli chodzi o cytrynę - warto dodawać ją sukcesywnie, lepiej mniej niż więcej.
Przepis zaczerpnięty - zmodyfikowany z "Podróże kulinarne. Kuchnia Wietnamska. Tradycyjne smaki i potrawy".
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz